Wskaźnikowy zamęt na bogato

Kiedy przeczytałem podsumowania wyników serialu „Miłość na bogato” w pierwszej chwili pomyślałem, że piłem szampana na śniadanie razem z bohaterami tej kultowej już produkcji. Wprawdzie „Warszawa to miasto predyspozycji”, ale żeby od razu AMR stał się u nas wskaźnikiem internetowym…?

 „Miłość na bogato” z dużą popularnością w sieci, ale niewielką w telewizji – taki tytuł rzucił mi się w oczy w serwisie branżowym (http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/milosc-na-bogato-z-duza-popularnoscia-w-sieci-ale-niewielka-w-telewizji-bedzie-drugi-sezon). Kliknąłem, żeby sprawdzić o jakich liczbach mowa i okazało się, że porównywane wartości to zestawianie jabłek z gruszkami, pardon, raczej – ananasów z pomarańczami!

ananas

źródło: Facebook/Filozofia z Miłość na bogato

W artykule zestawiono AMR, czyli średnią minutową liczbę widzów serialu w TV (26 tys. osób – dotyczy tylko emisji premierowych) ze średnią liczbą wyświetleń dla wszystkich odcinków w Internecie (365 tys.). Nie mam pełnej wiedzy na temat metodologii statystyk nadawcy, ale jeśli nie różni się ona od standardów rynkowych, to wyświetlenie takie nie oznacza obejrzenia programu od początku do końca – wystarczy kliknięcie przycisku „play”.  

Zmienną najbliższą tak zdefiniowanemu wyświetleniu w badaniu telewizji jest zasięg, sumujący wszystkie osoby, które przynajmniej przez minutę oglądały dany program. Z pomiaru Nielsena nie można niestety uzyskać danych na temat konkretnego odcinka wraz z jego powtórkami, porównałem więc łączną liczbę wyświetleń w Internecie (dane za nadawcą) z sumą zasięgów wszystkich odcinków wyemitowanych w okresie 28.09-03.11.2013:

Internet – łączna liczba wyświetleń TV – suma zasięgów (all 4+)
4 mln 6,6 mln

Przy takim ujęciu danych okazuje się, że „Miłość na bogato” oglądała się jednak lepiej w TV. Różnica na jej korzyść byłaby jeszcze większa, gdyby okazało się, że wyświetlenia to tzw. „streamy” (wówczas obejrzenie serialu, w którego trakcie dwukrotnie pauzowaliśmy odtwarzanie i do niego wracaliśmy byłoby liczone jako 3).

W świetle tak zaprezentowanych danych można zapytać czy serial cieszy się wielką popularnością w TV, czy raczej bardzo małą w sieci? 

Niestety na podstawie publikacji w branżowych serwisach nie da się na to pytanie odpowiedzieć 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.