Nad Wisłą po skandynawsku – migawki z rynku SVOD

Wreszcie możemy porównać Polskę do Skandynawii! Szkoda, że na razie tylko w obszarze tempa spadku oglądalności tradycyjnej TV. Jeśli ktoś jeszcze twierdzi, że SVOD nie zebrał krwawego żniwa w Polsce, powinien mocniej przyjrzeć się statystykom zachowań młodych widzów w pierwszym półroczu 2019’.  Kilkuprocentowe spadki ATV to już historia w grupie 13-29, a nasi młodzi rodacy zaczęli od TV uciekać równie szybko jak młodzi Norwegowie czy Szwedzi.

Dopiero co rozpływaliśmy się nad wzrostem reklamy TV w 2018 roku. Jednak już tylko spora analityczna brawura pozwoliłaby wróżyć w dłuższej perspektywie stabilność linearnej TV jako medium reklamowego. Trendy w konsumpcji TV nawet nad Wisłą nieubłaganie pokazują zwrot w kierunku platform streamingowych, a kolejne debiuty w tym segmencie (Disney+, Apple TV+, Peacock czy HBO Max) nawet jeśli będą globalnie oznaczać fragmentację rynku SVOD, w Polsce wciąż w większym stopniu mogą wpływać na powiększenie puli klientów tego wciąż niedużego segmentu. 

Ale do rzeczy. 

Jak wyglądały zasięg i czas oglądania TV w Polsce w I półroczu 2019 roku?

Spójrzmy dla porównania na kilka innych europejskich rynków.

Widać, że Polska nie odstaje już pod względem tempa spadku od zachodnich rynków (w tym Skandynawii), gdzie oczywiście wyścig telewizji z nowymi mediami już od dawna rozgrywa się bardzo na niekorzyść tej pierwszej.

Co ciekawe, dostępne dane sprzedażowe z rynku SVOD udostępniane nam cyklicznie przez Ampere Analysis, nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, że to Netflix i spółka tak mocno odciągają młodych widzów od linearnej TV.

Zerknijcie na dane za II kwartał i estymacje Ampere Analysis (dane w tysiącach):

To, że liczba subskrypcji wskazanych na wykresie serwisów nie zwiększyła się diametralnie w stosunku do poprzedniego kwartału (pokazywaliśmy je np. TU), nie oznacza jednak, że nie wzrosła liczba ich użytkowników. Wspomnijmy choćby świeże badanie VideoTrack agencji Wavemaker, która wykazało, że skokowo – z 12 proc. pod koniec 2017 roku do 50 proc. w 2019 roku – wzrósł odsetek użytkowników SVOD dzielących się dostępem do kont. Jeśli więc na jedno konto może przypadać po 2-3 rodziny, a te liczą po 2-3 osoby, dochodzimy do kilku użytkowników przypadających na subskrypcję. I tym samym – kilku milionów użytkowników samego Netfliksa.

Taką tezę uprawdopodabniają dane Gemiusa/PBI, który dzieli się danymi o wizytach na stronach serwisów VOD.  Nie są to dane mówiące nam wszystko o realnym wykorzystaniu tych serwisów (wejścia na stronę są przecież często pochodnymi kampanii, część z nich to zupełnie przypadkowe wizyty, owoc przekierowań ze stron portali, duża część ruchu w serwisach VOD dzieje się w ich aplikacjach oraz w kompletnie niezbadanym środowisku Smart TV). Ale nawet te dane pokazują awans Netfliksa na pierwsze miejsce w rankingu serwisów VOD w Polsce. 

A co się w polskim wideo ogląda? Tradycyjnie dzielimy się z Wami danymi Parrot Analytics, międzynarodowej firmy analitycznej, która monitoruje popularność seriali w internecie. 

Zarówno ranking produkcji, które stworzyły serwisy SVOD, jak i ranking wszystkich seriali (TV i SVOD) zdominowały w pierwszym półroczu 2019 roku zagraniczne produkcje z kategorii „premium”. Żaden polski serial nie wślizgnął się do czołówki, a przypomnijmy, że ubiegłoroczny top 10 uświetniał hbo-wski „Ślepnąc od świateł”.  

Dodajmy, że Parrot operuje w swoich analizach miarą demand expressions, która uwzględnia różne zmienne: od transakcji, przez obejrzenia i ściągnięcia po szum w social mediach. 

Po więcej danych dotyczących SVOD i płatnej TV zapraszamy 20 listopada ? Na VideoWars by ScreenLovers spotkacie m.in. szefa badań i współzałożyciela Ampere Analysis – Guya Bisson.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.