Idealna symbioza – badacz i internauta

Wyborcza.biz opublikowała badanie domu mediowego OMD na temat tego jak Polacy oglądają seriale w sieci (read more: http://goo.gl/3lyjYe). Wyniki wskazują, że ponad połowa (54 proc.) internautów oglądała przynajmniej jeden serial w internecie. Następnie 32 proc. respondentów odpowiedziało, że seriale śledzi tylko w TV, a 14 proc. deklaruje, że w ogóle ich nie ogląda. Ponad połowa internautów w kraju, gdzie prawie dwie trzecie osób korzysta z internetu wydawała się być nieodkrytą żyłą złota. Oczywiście tylko do czasu kiedy sprawdziliśmy czy i ile internauci są skłonni płacić za dostęp do seriali online.

Na pytanie, czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się zapłacić za oglądanie serialu w sieci, 55 proc. respondentów odpowiedziało, że nigdy nie zapłaciło. Kolejnych 15 proc. respondentów co prawda nigdy nie płaciła, ale byłaby skłonna uiścić opłatę w zamian za brak reklam. Czyli kiepskie reklamy irytują nas bardziej niż kiepskie seriale. Natomiast 30 proc. internautów biorących udział w badaniu, poniosło przynajmniej raz opłatę. Jeżeli już mogliby zapłacić, to nie więcej niż 15 zł za cały sezon, czyli dużo mniej niż za jeden bilet do kina. To mniej więcej jedna złotówka lub mniej za odcinek. Nie sprawdziliśmy w badaniu czemu chcemy płacić tak mało, ale na szczęście z szybką odpowiedzią przyszli do nas sami internauci. Pobieżna lektura komentarzy…

…wiele wyjaśnia.

 

Użytkownik ansegisel słusznie podniósł kwestię jakości kontentu. Twierdzi on, że inwestycje w jakość historii oraz rozsądniejsza selekcja talentów aktorskich pozytywnie wpłynie na jej/jego skłonność do płacenia za seriale.

1

Z innej strony sytuację ocenia szyymcio. Jego zdaniem ważne jest zarządzanie relacjami posprzedażowymi. Negatywne doświadczenia z przeszłych zakupów odbijają się czkawką kolejnym graczom próbującym wejść na rynek video na żądanie. Z jego dyskursu wyłania się też konieczność jasnego formułowania oferty i regulaminu, gdyż uchybienia w tej kwestii potrafią zbudować dysonans poznawczy.

Komentarz 2

 

 

atybiurokrata słusznie odkrywa jeszcze jeden aspekt internetu. O ile telewizja jest medium masowym i dopasowywanie oferty do wąskich nisz odbiorców nie jest możliwe o tyle w sieci przewagę buduje się na tworzeniu propozycji nawet dla najbardziej wymagających. W tym kontekście podnosi on kwestię dostępnych alternatyw – oryginalnej ścieżki językowej lub lektora.

Komentarz 3

 

Po raz kolejny internaci udowodnili nam, że warto jest łączyć badania ilościowe z badaniami jakościowymi.

 

Autorzy: Paula Kaliszewicz, OMD oraz Wojtek Kowalczyk, Screenlovers.pl 

 

Wojciech Kowalczyk

W mediach i reklamie od ponad dekady. Planował i kupował w Optimum Media OMD. Latami brokerzył w Atmediach. Współtworzył telewizję tematyczną w MTG/Viasat World. Obecnie w pracuje w Telewizji Polskiej w Biurze Reklamy. Na ScreenLovers przedstawia prywatne opinie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.